Każdy ją ma bądź powinien mieć. Nie chodzi tutaj o tożsamość, którą jest imię, nazwisko, data urodzenia bądź adres, jakie widnieją na dowodzie osobistym lub innych dokumentach. Prawdziwa tożsamość jest tym, kim naprawdę jesteś w swojej duszy i sercu, kim czujesz, że jesteś, czyli można równie dobrze stwierdzić, że to coś bardzo głębokiego i indywidualnego.
Trzeba też sobie powiedzieć wprost. Nigdy nie będziesz kimś innym, choćbyś nie wiem, co robił i jak się starał. Tak więc, zamiast gonić za tym, kim nigdy nie będziesz, zacznij być sobą, i to najlepiej swoją najlepszą wersją – jak to się mawia. Inaczej zgubisz swoją własną tożsamość, unikalną zresztą i nie będziesz ani sobą, ani tym kimś, kto jest Twoim wzorem.
Jednak jak najbardziej można się inspirować. Jeśli masz wzory godne naśladowania, to oczywiście bierz odpowiedni przykład. Niemniej trzeba pamiętać o jednej rzeczy. Nie gubić przy tym siebie. Inspiracje to wspaniała sprawa. Budzą w nas chęć do podjęcia działania, robienia rzeczy, o które byśmy siebie nie podejrzewali, dają nam wiedzę, pokazują, że wiele można osiągnąć. I to jest piękne. Natomiast czymś, co możesz zrobić, żeby wzbogacić to, co Cię inspiruje, zamiast ślepo to powtarzać, jest dodanie do tego własnej osobowości i zrozumienie tego. To właśnie sprawi, że będziesz postrzegany jako osoba unikalna, jedyna w swoim rodzaju.
Sporo ludzi zapomina właśnie o powyższym, starając się być jak ktoś i robiąc wszystko tak samo, jak ten ktoś. Działając w ten sposób, nigdy nie nauczysz się ani nie dowiesz niczego, co jest poza tym, nie rozwiniesz własnej wiedzy, kreatywności i postrzegania rzeczywistości. Próbuj, doświadczaj, rób błędy, ucz się na nich. Przyjmuj z pokorą nauki tych, za którymi podążasz, jednak nie zapominaj o tym, że też masz swoje wnętrze; swoje własne cechy, które czynią Cię osobą jedyną w swoim rodzaju.
Jesteś chodzącym zasobem wszelkiego potencjału. Masz poczucie humoru? Jesteś osobą poważną? A może radosną? Masz analityczny umysł? Myślisz racjonalnie? Lubisz wyzwania i iść w nieznane itd.? Wszystkiego tego możesz użyć w tym, co robisz. Wynika to z Twojej natury, więc po co masz na siłę walczyć z tym i starać się to zabić w sobie, skoro równie dobrze możesz pomyśleć, jak to wykorzystać w tym, co robisz?
Rozwijaj swoje najlepsze cechy, zamiast je chować.
To one przyczynią się do stwierdzenia: „ten to jest oryginał”. I to właśnie jest Twoja tożsamość. Jesteś kimś, kto jest zgodny ze swoją naturą, z tym, co robi, jak i tym, co o sobie myśli, a nie tym, co myślą o nim inni. Jesteś osobą spójną. A to jest bardzo ważne. Nie udajesz nikogo. To może również przyczynić się do tego, że zaczniesz inspirować innych, zamiast skupiać się w kółko na stwierdzeniach typu: „nigdy nie dorównam temu czy tamtemu” lub „nie jestem taki sam”. Zacznij myśleć o sobie w inny sposób: „przecież ja nie jestem ten czy tamten” i „mam swoje oryginalne cechy, które są moja zaletą i czynią mnie unikalnym”.
Tak naprawdę nie ma dwóch takich samych osób na całym świecie. Wszyscy różnimy się od siebie, wszyscy mamy w sobie własne unikalne „coś”. Niestety, niektórym jest to ciężko zrozumieć i porzucają własną osobowość na rzecz innej. Nie pozwól również komuś zmieniać Cię wbrew Twojej woli, ponieważ to również jest niezdrowe. Inspiruj się i bądź sobą. To najlepsze co możesz zrobić. Jesteś istotą wspaniałą, więc zacznij rozwijać swoje najlepsze cechy, zamiast chować je do pudełka. Zaakceptuj siebie, w końcu masz własną tożsamość.
artykuł powstał dzięki portalowi pozytywne komentarz na FB