Naukowcy alarmują, że sytuacja związana z koronawirusem w sposób radykalny wpłynie na rynek pracy. Wielu ludzi obawia się bezrobocia, co wiąże się z utratą stałego dochodu. Dlaczego koronawirus może wpłynąć na utratę miejsca pracy? Kiedy możemy oczekiwać poprawy? Jak się przygotować do tej sytuacji?

Koronawirus a bezrobocie i gospodarka

Pandemia koronawirusa to zjawisko, które trudno było przewidzieć. Wiele wysoko rozwiniętych krajów Europy Zachodniej początkowo ignorowało ten problem. Nie stosowano żadnych środków zapobiegawczych, a osoby zarażone wirusem swobodnie funkcjonowały w społeczeństwie, przekazując zagrożenie innym ludziom. Należy tutaj zaznaczyć, że koronawirus działa bardzo podstępnie. 80% zarażonych przechodzi tę infekcję bezobjawowo i nie zapada na chorobę Covid19. Niestety, nadal są jej nosicielami, więc mogę ją przekazywać innym. Przyjmuje się, że około 10% zakażonych stanowią przypadki wymagające intensywnej opieki medycznej. Taka liczba wystarczy, by zrujnować nawet najlepiej przygotowaną i profesjonalną służbę zdrowia. Na przykładzie Włoch widać, że przeciążony system sobie nie radzi.

Działania polskiego rządu opierają się na obserwacji tego co dzieje się na zachodzie Europy. Polska służba zdrowia nie jest tak dobrze przygotowana do przyjmowania ogromnej liczby chorych. Dlatego należy doprowadzić do zmniejszenia liczby zachorowań. Jedyną metodą to umożliwiającą jest kwarantanna oraz izolacja. Zarówno kwarantanna jak i izolacja wpływa na portfele zwykłych Polaków. Nie każda osoba siedząca w domu ma możliwość podjęcia pracy zdalnej i zarabiania pieniędzy. Dodatkowo, wiele firm musiało całkowicie zaprzestać funkcjonowanie. Dotyczy to głównie hoteli, restauracji, biur podróży czy barów. Przedsiębiorcy twierdzą, że długotrwałe obostrzenia doprowadzą do upadku takich firm, a co za tym idzie zwalniania pracowników.

Dlatego analitycy rynku ostrzegają, gospodarka mocno ucierpi na walce z koronawirusem. Wielu ludzi straci pracę i będzie musiało elastycznie podejść do szukania nowej. Być może z rynku pracownika Polska ponownie stanie się rynkiem pracodawcy.

Optymistyczne dane są jednak uspokajające. Działania rządu mają pozytywnie wpłynąć na stymulację rynku i ochronę miejsc pracy. W związku z tym, pracodawcy będą mogli skorzystać z takich narzędzi jak ulgi, zapomogi czy kredyty, by utrzymać swoich pracowników oraz firmy i przeprowadzić wszystkie potrzebne zmiany, dostosowując się do nowej rzeczywistości gospodarczej. Przyjmuje się, iż do końca kwietnia zmniejszy się liczba zachorowań i będzie można wrócić do normalnego funkcjonowania. Za dwa, trzy miesiące sytuacja na rynku pracy ma się znacząco poprawić. Ekonomiści uważają, że Polski w tym roku nie dotknie recesja, rok 2021 natomiast nasz kraj zakończy z bardzo dobrym wynikiem.

Te optymistyczne rokowania pozwalają z nadzieją patrzeć w przyszłość. Należy przeczekać złą sytuację Korzystając ze wszystkich narzędzi udostępnionych przez państwo. Warto również wykazywać się podejściem elastycznym. Czasem zmiana pracy może być wyzwaniem i krokiem do poprawy jakości swojego życia. Bieżąca analiza sytuacji, rynku i pojawiających się możliwości pozwoli wielu firmom na przetrwanie, a być może sprawi, iż zyskają nowe umiejętności, co pozwoli im się rozwinąć.

zobacz również testy na koranowirusa